Trzecia porażka z rzędu
Wszystko co najważniejsze w tym spotkaniu działo się na jego początku i końcu. Wszak pierwszy gol padł w pierwszej akcji, a dwa pozostałe w doliczony czasie gry drugiej połowy.
W związku z tym, że zimą do Starowic ze Strzelec Opolskich przeszło aż trzech graczy Piasta to miejscowym znacznie łatwiej było rozpracować rywala. I było to widać tuż po gwizdku inaugurującym zawody. Niemalże od razu defensywa gości dała się wciągnąć w swoistego rodzaju "zasadzkę", a akcję sfinalizował Elton dos Santos.
Potem miejscowi przeważali i jeszcze przed przerwą powinni dołożyć jedno czy dwa trafienia, ale znowu szwankowała skuteczność.
- To była nasza najlepsza połowa w tej rundzie - nie krył jednak ich szkoleniowiec Jakub Reil. - Graliśmy z pomysłem, tylko znowu brakowało wykończenia i to się potem mogło na nas zemścić. Sami sobie zafundowaliśmy sporą nerwówkę...
I faktycznie, po zmianie stron strzelczanie podjęli wyzwanie, jednak ich niedawny kolega klubowy Grzegorz Kleemann w trudnych sytuacjach dawał gospodarzem spokój, a przy tym dobrze kierował obroną.
Gdy jednak upływała trzecia minuta gry team spod Grodkowa popełniła błąd, a wykorzystał go Dzikamai Gwaze.
- To jest taki zawodnik, że pod bramką przeciwnika potrafi zrobić coś z niczego, a tu jeszcze zostawiliśmy mu miejsce i on już wiedział co robić - przyznawał Reil.
Na szczęście dla wszystkich tych którzy sprzyjali jego ekipie "jedenastka" ze Starowic nie poddała się i w kolejnej akcji znowu rzuciła do ataku. W związku z tym otrzymała rzut wolny po którym największym sprytem wykazał się rezerwowy Igor Babanskyh i skierował futbolówkę do siatki.
- Czujemy się pokrzywdzeni, bo jestem przekonany, że zawodnik ten najpierw pomógł sobie ręką, to było ewidentne - denerwował się Maciej Kułak, szkoleniowiec Piasta. - Szkoda tym bardziej takiego obrotu sprawy, że po tym jak w pierwszej połowie rywale szybko zdobyli gola i potem zdecydowanie przeważali, to my w drugiej zagraliśmy już znacznie lepiej i napędziliśmy im sporego strachu.
/Źródło: Nowa Trybuna Opolska - Łukasz Baliński/
PROTOKÓŁ z meczu IV ligi Bank Spółdzielczy w Leśnicy
LZS Starowice - Piast Strzelce Opolskie 2 – 1 (1 –0)
1’ 1 – 0 Elton Dos Santos
90+3’ 1 – 1 Andre Gwaze
90+5’ 2 – 1 Igor Babanskykh
Żółte kartki: Dawid Cembolista, Dawid Wastag
Sędzia główny: Kamil Zator
Trener: Maciej Kułak
Widzów: 150
SKŁAD PIASTA: Łukasz Łazarek - Michał Wastag (65’ Beniamin Glinka), Marcin Jys, Jakub Kozołup, Andreas Kaczmarek (87’ Tomasz Olewicz), Dawid Cembolista (80’ Michał Zimon), Piotr Strzelecki, Andre Gwadze, Mateusz Weiss (46’ Jakub Dudek), Patryk Sowiński, Munyaradzi Chiunye
Nie grali: Łukasz Chrobak, Daniel Olechnowicz, Damian Dada
Starowice: Kleemann - Strząbała, Cichocki, Józefkiewicz, Rzepka - Rudnik (81. Wąsek), Elton dos Santos (80. Śleziak), Bonar, Poważny (68. Babanskyh) - Jaroszyński (84. Stencel), Pawlus.
Komentarze