PoRaWie urwało punkty w ostatniej minucie
Powiew zimowego powietrza na pewno zadziałał negatywnie na jakość spotkania, jak i na frekwencję na "Pionierze".
Początek meczu zdecydowanie należał do gospodarzy, którzy szybko chcieli wyjść na prowadzenie, lecz akcje mało kiedy kończyli uderzeniem na bramkę. Pierwszą okazję miał grający na pozycji napastnika Munyaradzi Chiunye, ale jego strzał z 4. min został zablokowany, a po rzucie różnym obok bramki głową uderzał Weiss obchodzący tego dnia urodziny. To właśnie Mateusz był najbardziej aktywnym zawodnikiem Piasta w pierwszych fragmentach meczu. Dużo sytuacji do zdobycia bramki miał zimbabweński napastnik, ale pech go nie opuszczał i większość strzałów była blokowana, po których rzuty rożne nie przynosiły większego zagrożenia. Goście z Większyc rzadko gościli pod bramką Łazarka, który zapewne mocno zmarzł w pierwszej części meczu. W pierwszej części dwa razy groźniej zaatakowali bramkę strzelczan, bez większego skutku - jak i rzut wolny, tak i różny nie zmusiły Łazarka do interwencji. W 36. min spotkania przypomniał o sobie Weiss oraz lekko przyćmiony przez swojego rodaka Gwaze. Po idealnym dośrodkowaniu tego pierwszego, ten drugi idealnie wszedł w pole karne i po uderzeniu piłki głową na krótszy słupek zdobył pierwszą bramkę dla drużyny gospodarzy. Warto odnotować, że w pierwszej części spotkania obaj skrzydłowi Piasta zostali ukarani przez arbirta żółtym kartonikiem - Strzelecki i Weiss.
Druga połowa zaczęła się również pod dyktando gospodarzy, którzy drugim golem chcieli zamknąć mecz i spokojnie dograć resztę meczu. Piłka jednak nie chciała zatrzepotać w bramce PoRaWia. Przewaga gospodarzy z minuty na minutę rosła i bramka wydawała się być kwestią czasu. Kiedy przez długie minuty nic się nie działo, trener Piasta zdecydował się na pierwszą zmianę. Aktywnego Weissa zmienia Sowiński, który miał wnieść więcej polotu w akcjach ofensywnych. Zaraz po wejściu Patryka na murawę, na akcję indywidualną zdecydował się prawy defensor Piasta - Michał Wastag - który uderzając z dystansu sprawił nie małe problemy bramkarzowi gości. Dobry był to mecz w wykonaniu wychowanka Naszej drużyny. W 70. min sędzia nie odgwizduje ewidentnego faulu na Cemboliście, a Michał wślizgiem w ostatniej chwili blokuje groźne uderzenie. Sędzia główny, jak i jego asystenci zdecydowanie nie byli w najlepszej dyspozycji tego dnia. Seria wątpliwych spalonych sprawia, że Piast nie powiększa swojej przewagi bramkowej. Co ciekawsze sędziowie chyba nie do końca dobrze zinterpretowali przepisy piłki nożnej, albo dalej pozostali w czasach, kiedy to zawodnik mógł zagrywać piłkę do bramkarza, a ten mógł ją złapać. Ciekawie zrobiło się dopiero pod koniec spotkania, ale póki doszło do tego w szeregach Piasta doszło jeszcze do 3 zmian - Dada za Zimona, Olechnowicz za Chiunye oraz Olewicz za Strzeleckiego. W 90. min swoją okazję miał as w talii trenera Kułaka, jednak uderzenie zza pola karnego oddany przez Olechnowicza paruje bramkarz, a dobitka Sowińskiego również nie przynosi zamierzonego efektu. Goście w drugiej części spotkania jeszcze rzadziej niż w pierwszej gościli w polu karnym Łazarka, ale kiedy pojawili się tam w doliczonym czasie gry zakończyło się do wyrównującą bramką. Lewoskrzydłowy PoRaWia decyduje się na dośrodkowanie, które przechodzi przez całe pole karne i dośrodkowanie zamienia się na strzał i wpadła przy długim słupku bramki gospodarzy. Niedługo po tej sytuacji sędzia kończy spotkanie.
Przez całe 90 min Piast panował nad wydarzeniami na murawie, jednak zabrakło im koncentracji w ostatniej akcji meczu. Brak skuteczności, brak zabicia meczu w odpowiednim momencie, kończy się fatalnie i Piast w głupi sposób traci dwa punkty.
/Relacja: Dawid Wastag/
PROTOKÓŁ z meczu IV ligi Bank Spółdzielczy w Leśnicy
Piast Strzelce Opolskie – PO-RA-WIE Większyce 1 – 1 (1 –0)
36’ 1 – 0 Andre Gwaze
90+1’ 1 – 1 Kamil Stachura
Żółte kartki: Piotr Strzelecki, Marcin Jys, Mateusz Weiss, Dawid Cembolista
Sędzia główny: Artur Chudala
Trener: Maciej Kułak
Widzów: 100
SKŁAD PIASTA: Łukasz Łazarek - Michał Wastag, Dawid Cembolista, Marcin Jys, Andreas Kaczmarek Jakub Kozołup, Mateusz Weiss ( 64’ Patryk Sowiński), Andre Gwadze, Michał Zimon (70’ Damian Dada) Piotr Strzelecki (86’ Tomasz Olewicz), Munyaradzi Chiunye (79’ Daniel Olechnowicz)
Nie grali: Łukasz Chrobak, Beniamin Glinka, Jakub Dudek
Komentarze